neshi // odwiedzony 117215 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (438 sztuk)
20:06 / 30.06.2004
link
komentarz (0)
ok a wyjazd kasi siem przesunął o tydzień, więc mieliśmy okazje spędzić calutki weekend razem;* no wiec w piątek spotkaliśmy siem z marcinosem, miało być ostatni raz przed jego wyjazdem do anglii, miały być łzy, pożegnania i smutki ale buahaha na koniec okazało siem że będziemy jeshcze mieli okazję siem spotkać za tydzień;p i fajnie...
sobotka że tak powiem w rozjazdach, nom tylko że najpierw rano wyskoczyliśmy na miasto i do fryzjera;p i yyy;p teraz siem czujem jak żołnierz;p hehe ale całe shczęście ze moje włoski shybko rosną;p potem jeshcze chwilka odpoczynku u mnie w domq i eh mały problemik, przez który musimy iść dzisiaj do lekarza;* ale cicho;* a potem rushyliśmy jush w trasę;p najpierw pod las odwiedzić moją babcię, która to jak widać trzyma siem wyśmienicie... hehe zrobiliśmy sobie tam mały spacerek, na którym bleee pogryzły mnie komary i wshelkie inne robale latające i po którym stwierdziłem że jush nie wezmę małej na barana;p hehe potem jeshcze moje kochanie porozmawiało z całym inwentarzem żywym jaki siem znajdował w gospodarstwie i pojechaliśmy dalej... hehe nom i dziwnymi drogami jakimiś dojechaliśmy na festyn organizowany przez firmę kasi taty... i cały wieczorek prawie, bo z przerwami na jedzenie i pilnowanie małego potwora spędziliśmy na jednej takiej karuzeli;p która nas ładnie wytrząsła i przez którą miałem zakwasy wczoraj w udach;p ok przefajny dzionek to był, który sprawił że między nami znowu jest dobshe;* nom a niedziella praktycznie cała przespana;p pojechalismy po kościele nad rzeczkę, gdzie po rozłożeniu koca od razu zasnęlimy, hehe po powrocie do domq shybko wylądowaliśmy w łóżku, niby to mieliśmy oglądać filmy ale kochanie shybciutko zasnęło... i normalnie tak siem rozpychało że shok;p i tak calutki dzionek jush przeleżeliśmy w łóżku razem... hehe;*
a dzisiaj niestety jush poniedziałek i nie pishem więcej bo jak zwykle mam dusho pracy...

...no i przefajny weekendzik to był...!;p