07:46 / 03.07.2004 link komentarz (0) | Sen
Siedząc samotnie własne ciało utulam do snu ;
Marzenią daje ujście , nadziei życie.
Tęsknie
Tęsknie tak bardzo jak żadna inna istota ludzka,
Bo takiego cierpienia nie może doświadczyć ktoś, kto ;
Nigdy nie cierpiał z miłosci,
Nigdy nie kochał,
Nie nie był kochany.
Tęsknie za twoimi ustami, oddechem, bliskością.
Za tobą.
Wchłaniam każdą minutę, sekundę życia gdy jesteś blisko,
Gdy patrzysz na mnie , przytulasz, całujesz...
Wtedy czuje , że jeśli istnieje coś takiego jak miłość ,
to ja oddałam się jej całą duszą, całą sobą...
Składając w ofierze wszystko co mam,
Nie poświęcając nic zarazem.
Gdy nadchodzi godzina rozstania;
Czas staje w miejscu, serce przestaje bić, ciało oddychać.
Nie pragnę nic , oprucz zachowania w pamięci tego jednego ułamka sekundy
kiedy wiem , że kocham cię.
Pragnę tyle wtedy powiedzieć...
lecz jedyne to na co mnie stać ;
Jest niemym gestem pożegania,
Uśmiechem...
Odejściem.
Wiem że gdyby się odwrócę , obejrzę się przez ramię...
Wiem , że powinnam cię wtedy zatrzymać...
Nie , nie chce się łudzić snem na jawie.
Słowami które nie oddadzą uczuć , myśli, duszy...
Kocham i będe kochać.
Boś ty jest jedyny.
Jesteś niczym ptak
Samotny, dumny , wolny..
Mogłabym cię zamknąc w złotej klatce, krzycząc jesteś mój należysz do mnie.
Ale czy ja tego tak naprawdę pragnę...?
Którą kolwiek odejdziesz drogą- ja pójde za tobą.
Gdy będziesz szedł kalecząc stopy o cierniste skały;
Pójde za tobą po tych skałach raniąc własne stopy.
Gdy będziesz szedł w ulewie, burzy, śniegu brnąc po kolanach;
- Pójdę za tobą.
Będe podążać za tobą dopuki nie powiesz '' ODEJDŻ ''
Życie bez ciebie będzie cichym podmuchem wiatru który zapomniał swoją pieśń,
Gwiazdą której czas wygasł.
Odejdę lecz do końca moich dni będe cię kochać.
Może znów kiedyś spojrzymy w niebo o tej samej porze,
Może znów kiedyś staniemy na tej samej ziemi...
Nic nie mówiąc przytulę cię do siebie...
Zabliźnie rany, nie opuszczę w chorobie.
Będę czuwać bladymi świtami, karmiąc tylko własne oczy twoim widokiem.
Nie zdradzę...
Nie zdradzę pamięci , wspomnienia, ciała.
Gdyż serce zakochanej kobiety jest głuche, slepe...
Rozumne.
Nie poruszy mnie ni raj na ziemi, ni piekło w środku nieba.
Ni los który postawi ludzi na mej drodze,
W moim sercu zawsze będziesz ty.
Jedyną rzeczą jaką uczynić mogę jest;
Modlitwa,
Jest nią Wiara,
I jest nią Nadzieja.
Modlę się o to abyś był szczęśliwy, nie liczy się czy ze mną czy z jaką kolwiek inną kobietą.
Będę wierzyć , ze osiągnałeś to co pragnąłeś, że masz wszystko ;
Spełniłeś sny.
Nadzieję będe mieć kiedyś tylko po to , aby w twoim sercu nie zagasło moje istnienie.
Aby zapomniało tylko moje imię aby z czasem żal ukoił życie
Dla mnie byłeś, będziesz , jesteś...moim aniołem.
Cichym cieniem który ochrniał mnie, podnosil z ziemi z każdego upadku...
Gdy moje skrzydła zapomniały jak latać.
W moich snach byłeś tak bardzo blisko...
Na wyciągnięcie dłoni.
Lecz zarazem tak daleko bo gdy budziłam się ;
W oddali pozostawał cień odchodzącej istoty.
Nigdy nie przeklnełam i nigdy nie przeklnę twojego istnienia.
Nie będe prosić , nie będe błagać boga;
Byś wrócił.
Wtem poproszę tylko jedno...
Jedną maleńką iskrę...
Gdy odejdziesz...
Bys wspomniał mnie każdego roku ,
Gdy białe płatki zaczną otulać ziemie...
Pójdziesz w to miejsce ...
W to jedyne.
Spojrzysz w niebo...
I przypomnisz sobie ;
Że jest ktoś na tym świecie;
Kto cię kocha, pragnie , tęskni.
A wiara moja nigdy nie zagaśnie ;
Dopóki ty będziesz nosił ją w sercu.
|