22:52 / 04.12.2000 link komentarz (1) | pozwólcie, że odniosę się dziś do cytatu Zbirkosia:
"Szukam kogos komu zaufam bezgranicznie, kogos kto potrzebuje tego co ja. Czyli jakiegos ciepla, zrozumienia, oparcia."
Ja bym do tego nie podchodził. Nie można znaleźć takiej osoby, a może i można, ale stan takiego bezgranicznego zaufania nie potrwa długo.. :( Sprawdziłem na własnej skórze... znajdujesz taką osobę, rzeczywiście otwierasz się przed nią w 100%, ufasz jej do końca, jest ona dla Ciebie pierwszym priorytetem... i co? Kiedyś nadchodzi dzień kiedy dostajesz kijem po karku... jest to tak mocny kontrast z Twoim wyobrażeniem i wiarą w Tą osobę, że jedynym uczuciem jakie jesteś w stanie czuć to pustka i niemoc...
A zapomniałem o jednym - każdy jest tylko niedoskonałym człowiekiem - a to wyklucza takie pojęcie jak "bezgraniczne zaufanie". Tylko jak to pogodzić z miłością? Tego jeszcze nie odkryłem, choć guza po wypadku z przed czterech lat już prawie nie widać... :(
============================= |