kurcze, poddaje się dziś. za dużo historii, za dużo mówienia, za dużo....
zapomnieć? to nie jest rozwiązanie...
przeczekać? jeszcze gorzej... już cztery lata...
przemóc się i zaufać? ryzykowne, ale może warto.....
zastanów się póki możesz
tracić czas na rozjatrzanie ran....?
ranić inne, przypadkowe osoby...?
odcinać się od znajomych?
czy warto? może warto. ale po co?
ech, chciałbym być androidem...
.... c:format c:
ile by to rozwiązało.....