01:07 / 08.03.2001 link komentarz (1) | aj... a juz smacznie prrzysypialem... obejrzalem zalegly mecz z soboty Real Madryt - FC Barcelona (2:2 - choc powinno byc 2:3, ale durny sedzia nie uznal prawidlowo zdobytej bramki,0). I w tym momencie Kamil polaczyl sie z netem, zeby wyslac poczte... "poczekaj, zajrze tylko kto jest on-line" no i.... obudzilem sie :,0),0),0),0)
Kurcze, jeszcze cale dwa dni do wyjazdu... ech, a ja juz tak tesknie do mojego Malenstwa... jejq ona jest cudowna :,0),0),0)
===== |