Co to KURWA jest za filozofia, zeby przylazic do kogos o 8 rano, bo sie na autobus nie chce chwile poczekac? Albo az sklep otworza? Logicznie myslac - jesli sklep jest JESZCZE zamkniety, to tym bardziej ludzie JESZCZE spia i nie wypada ich budzic. Mialem wstac o 11, pobudke mialem o 8. Wrrrr.