15:50 / 29.05.2001 link komentarz (1) | dobra... ide na pozarcie do profesora Sopocko... tylko czego ja sie boje? przeciez rynki terminowe mam w malym paluszku. szkoda ze profesor o tym nie wie :-,0) brrr....
ale milo jest miec siwadomosc, ze ktos sie za mnie martwi i ja tak bardzo juz nie musze.. :-,0),0),0) Dziekuje Ci Justynko.
===== |