05:26 / 24.07.2004 link komentarz (2) | Miałam jechać do Włoch... Jeszcze niecały kwadrans temu było to pewne na 90%... heh... jak plany mog± sie raptownie zmienic to masakra... Nie jade... powód?? Nie mam paszportu... wyrobienie 3 tygodnie... a na dowód?? Niby juz można... ale chuja prawda... bez paszportu nie pojade kurwa nigdzie... No i dobrze... szkoda tylko tego całego zamiesznia... Juz sie psychicznie nastawiłam, że jade... teraz musze psychicznie nastawić sie, że nie jade i być wiern± do końca wakacji... przejebane...
Popierdolone to wszystko...
|