09:00 / 24.07.2004 link komentarz (9) | Dzisiaj do godziny 17 zapieprzałam przy drzewkach ;//. Tym razem na sąsiednim drzewku siedziała i pracowicie zrywała wiśnie Verbatia :)) Cała jestem posiniaczona, podrapana i na dodatek poparzona przez pokrzywy :((.. Później już nawet nie czułam bólu tylko stałam normalnie w pokrzywach, a dopiero teraz widać efekty :((. Jeszcze takie „urodziwe” wracałyśmy przez dwie wsie hehe, ale co tam, od razu widać było, że z jakiegoś pola wracamy heheh. Jeszcze później spotkałam koleżankę po kilku tygodniowej nieobecności w Łące. Ujrzałam mnie w spodenkach (!) i stwierdziła, że przytyłam.. łee…;((( to już nie jest wcale śmieszne. Rozpoczynam kuracje odchudzającą zaraz po tym jak zjem te smakowite kanapeczki co leżą sobie obok mnie :]].. |