14:56 / 01.08.2004 link komentarz (11) | po dzisiejszej nocy przekonalam sie,ze straszna ze mnie panikara i niesamowity tchorz;)gdy o trzeciej nad ranem zgaslo swiatlo-zaczelam trzesc sie jak galareta...bylam sama w mieszkaniu a w takich sytuacjach wyobraznia ma co robic i musze przyznac ze jest bardzo tworcza:)juz se wyobrazalam,ze to jacys zlodzieje odcieli prad i teraz chca wlamac sie do jakiegos mieszkania...a jak uslyszalam ze ktos chodzi po schodach...to juz mi niewiele bylo trzeba.....na szczescie ten stan nie trwal dlugo,a gdy juz nastala jasnosc,zadzwonilam do moich ukachanych dziewczynek,ktore daly znac ze wrocily z imprezki i sa juz w domku, i tak do 4 nad ranem wisialam na telefonie;)przy okazji chcialam przeprosic je,ze gledzilam i sie zalilam :(a wiec wery sory:(ale mysle,ze mnie rozumiecie;)
dzis bedzie wesola noc,bo robert u mnie kima...a wesola noc jest rownoznaczna z brakiem nauki;)ale jakos przezyje:)
|