Dosc tego nocnego plywania po morzach i oceanach od wyspy do wyspy zgodnie ze szlakami handlowymi, pladrujac przy okazji mniejsze kupieckie statki floty hiszpanskiej, do tego klasy 6 albo 5, bo na wyzsze na razie sie nie porywam. Choc jeden czwartoklasowy juz zatopilem z czego jestem bardzo dumny :)