niqita // odwiedzony 116726 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (489 sztuk)
19:16 / 06.08.2004
link
Tak mi chyba jest w życiu najlepiej... Nie jestem wobec nikogo zobowiązana... Bawię się... Nie uczuciami, życiem... Jeśli mam ochotę jechać z kimś na plażę, to nie oglądam się na to, że ktoś na mnie źle spojrzy... Poprostu jadę... Na plaży Maciek otwiera termosik z kawą i delektujemy się... Dziś wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić na plaży grila, te kiełbaski chodzą za nami... :) Lubię czuć się wolna... Tak jak dziś, gdy w samochodzie leciała muzyka, a ja patrzyłam na ludzi, których wyprzedzaliśmy... Wtedy nawet cola smakuje inaczej...

Poznałam Jacka na żywo, tego od smsów... Byliśmy wczoraj na rowerkach... Jest zapalonym kolarzem, nie to co ja- jeżdzę, bo sprawia mi to przyjemność... Po 40 kilometrach jazdy uznał, że Go wymęczyłam... W sumie powinno być odwrotnie... Jest inny od facetów, których poznałam dotychczas... Spokojny, ambitny, tajemniczy, znający swoją wartość... Jest z tego samego znaku zodiaku co ja... To jedyna cecha wspólna jaką mamy... Pod każdym innym względem to moje przeciwieństwo... Może to sprawia, że wczoraj dobrze się z Nim czułam...

Jeśli miałabym wybierać moment na śmierć, to chyba spokojnie mogę powiedzieć, że to dobry moment... Jestem spełniona... Znajduje swoje życiowe pasje, osiągam cele, których koszty wkalkulowane są w cenę... A i jestem wkońcu oplona :P (jak kokosowa czekoladka)