jedenascie_minut // odwiedzony 22511 razy // [królestwo2 nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (77 sztuk)
03:20 / 08.08.2004
link
komentarz (4)
za chwilę zadzwoni do drzwi...a ja otulona satyną otworzę mu z blaskiem w oczach.

żyję weekendami. zupełnie jak On...

***
tyle dla mnie robisz, poświęcasz się,rezygnujesz i odejmujesz od ust, czynisz dobro, przystrajając to usmiechem. i zawsze powtarzasz, że to w imię Naszej miłości.
wiesz...nie jestem do tego przyzwyczajona. nigdy przedtem nikt tak się o mnie nie troszczył, nie robił tego, co Ty robisz dla mnie. to mnie oszołamia, upaja przy jednoczesnym poczuciu, że ja tak naprawdę nie robię nic dla Ciebie. wciąż czuję, że daję za mało siebie. że za dużo biorę. czuję jakbym Cię wykorzystywała, a ja wcale nie chcę. bo ja Cię kocham.
i jest to tak głębokie i bezkresne uczucie jak toń oceanu i zapach przestworzy. przy Tobie czuję się jak szybujący ptak, jak przeciwcząsteczka, która gna przed siebie, przenikając wszystko swą postacią. przenikam i Ciebie, ale dla odmiany pozostawiając w Twoim sercu część siebie samej, byś zawsze miał mnie przy sobie. tak dla uśmiechu o poranku i muśnięciu warg o zachodzie słońca.
spalam się w tym uczuciu. a ogień przyjemnie mnie łechce.
uspokajam się w tym uczuciu. a cisza grzmi swą mocą
raduję się w tym uczuciu. a promiennna twarz zamyka w sobie całe Szczęście.

Ty jesteś tym Szczęściem.

***
jesteś!