04:02 / 11.08.2004 link komentarz (2) | Dzisiejszej nocy, a w zasadzie to bardziej nad ranem mialem sporo porytych snow. Wiele bylo w nich brutalnosci. Znow snil mi sie motyw z podstawowki (to chyba trzecia noc, kiedy sni mi sie ta szkola). Starlem sie z jednym gosciem, za ktorym nie przepadalem, raz oberwalem po mordzie, on takoz samo i jakos zanosilo sie na to, ze rozkwasze jego gebe, ale on wolal zaniechac walki i rozeszlismy sie pokojowo, a ja uzyskalem to, o co mi chodzilo. W poprzednim snie jakis wielki koles stlukl do nieprzytomnosci 2 facetow, czego bylem swiadkiem. Przyznam, ze nawet mu kibicowalem, ale pozniej doczepil sie do mnie, wyciagnal talie kart i zaczal cos opowiadac. Czulem, ze jesli zrobie cos nie tak, to stane sie jego kolejna ofiara. No coz... pamietam tylko, ze zone mial zajebista dupe murzynke :P Pamietam tez, ze wrecz sie obudzilem po tym zryciorze o 9, ale stwierdzilem, ze nie wiem co sie dzieje, bo tak mnie to rozkojarzylo, ze lepiej bedzie, jak jeszcze troche pospie i moja psycha nieco sie uspokoi :) No bo przeciez jak to tak wstawac i nie wiedziec co sie dzieje wkolo. Costam jeszcze mi sie snilo zwiazanego z wyjazdem do Zielonej Góry, a dziwne, bo nie bylem tam od lat, poza tym jak jezdzilem, to zawsze w listopadzie. Zwazajac, ze mamy sierpien, to cos tu nie pasuje. W zwiazku z tym snem tez niewiele normalnego bylo. Pojechalem tam po to, zeby caly dzien spedzic przed tv i wracac. To moze na dzisiejsza noc poprosze o pauze, bo ostatnio fakt faktem spodobaly mi sie zryciory, nawet chcialem cos bardziej drastycznego, azeby emocji wiecej bylo niz tylko te spokojne z przedwczoraj i wczoraj chyba, no ale dzis juz wole miec spokojna noc. Moze cos milego by sie przydalo? :) Zeby sie tak dalo sny wybierac hehehe. |