21:23 / 09.09.2004 link komentarz (2) | dziś cały dzień przewijałam się z kąta w kąt, nie mogąc znaleźć swojego miejsca. moje myśli krążyły wokół Niego. to straszne uczucie nie móc przytulić się do Ukochanej Osoby, czułam się wyalienowana z rzeczywistości, tak jakby świat żył własnym zyciem a mnie wyrzucił gdzieś poza nawias. godziny mijały a ja czułam się coraz podlej. w pewnym momencie sama zastanawiałąm się: dlaczego? co mnie dopada? to nie była zwykła chandra. niemożność choćby usłyszenia Jego głosu sprawiała mi psychiczny ból. ulgę przyniósł znak od Niego, przejrzałam wszystkie zdjęcia.
wiesz, że na Twój widok robi mi się tak dziwnie ciepło w okolicy serca. i jest to jak najprawdziwsze doznanie.
boję się. całymi dniami tylko bym spałą, nie potrafię myśleć o niczym konstruktywnym. tęsknię całą sobą. w krytycznym momencie pomyślała, czy nie jest to jakaś forma depresji maskowanej. choć to za ostro powiedziane. to, że miałam pewne komplikacje w domu, co rzeczywiście wywołało u mnie silny stres jeszcze nie jest podstawą pod takie diagnozy.
nawet najkrótsza rozmowa z moim Kotem poprawia mi fenomenalnie humor. jeszcze nie tak dawno nie wiedziałam co z sobą począć, a teraz mam pogodną twarz, uśmiechniętą duszę i mogłabym fruwać.
Dziękuję Ci, Kocie
dajesz mi siłę do życia.
pompujesz we mnie hektolitry witalności.
radujesz swoim słowem.
jesteś Cudownym Człowiekiem
kocham Cię |