21:42 / 11.09.2004 link komentarz (5) | pracowity dzonek dzis byl:((najpierw rehabilitacja babci...potem obiadzik dla 9 osob...nastepnie praca w ogrodzie...ale to byly ostatnie roslinki do posadzenia...jeszcze tylko drzewka owocowe ale to juz w pazdzierniku wiec moze mnie tu juz nie bedzie;)))
gdy bylam mala uwielbialam ogladac wybory miss...teraz mnie jakos nie ciagnie...moze dlatego ze troszke wiecej rozumiem i wiem ze to nie sa wybory najladniejszej dziewczyny;))nic dodac nic ujac...wszystko wiadomo...
jestem padnieta...chyba sobie "poplywam" w wanie i lulu...;)))
|