16:43 / 12.09.2004 link komentarz (3) | Czasem bardzo sie czegoś wstydzisz, wydaje Ci sie ze ośmieszyłeś sie przed wieloma ludźmi. Jest Ci z tym żle, masz ochote zapaść sie pod ziemie, usunąć sie w cień, odciąć sie od życia towarzyskiego..zająć się czymś "sensownym". Mija troche czasu i okazuje się ze wszystkie twoje przemyślenia były totalnie błędne, nikt nie ma o Tobie złego zdania, wręcz przeciwnie, a wszystko czego wstydziłeś się, bałeś było wykreowane przez Twoj skrajny krytycyzm wobec siebie. Pytanie tylko czy na prawde wszystko jest "ok" czy jest tak bo przypadkiem ktoś czegoś nie widział, nie słyszał, nie wie co myślisz..bo przypadkiem znowu udalo Ci sie prześlizgnąć się obok moralności.Hm?
Dziś pada deszcz. Mysle sobie "Ok, przynajmniej się pouczę". I chodze po domu bez celu, myje kuchenke, ściągam kolejne kawałki z sieci.Niektórych pewnie nigdy nie odsłucham, może raz.Mama dzwoniła, ciepło jej głosu dało mi siłę na kilka minut. Jestem gdzieś na skraju. Nie czuje sie kochana tak jak chciałabym, z pewnością brakuje mi ciepła a jednocześnie mam przesyt ludzkiej obecności.
Dwa dni temu dostalam smsa.O treści "Bądź".Jestem, choć nie wiem czy taka jak powinnam. B. zawsze mowi ze za dużo mysle, analizuje..a ja płacze bo nie umiem inaczej.Znowu mięlismy sie złamać. Po raz pierwszy nie zabrakło mi odwagi żeby powiedzieć "nie".
A Panowie wznoszą diablice ku niebiosom. Ślepi. |