08:35 / 18.09.2004 link komentarz (8) | Umieram :(
Wczoraj przeszlam sama siebie.Wybralam sie do caro na piwo.Tak, mialo byc jedno piwo, a skonczylo sie na 5 czy tam 6 juz nie pamietam...Eh, moj slaby organizm wczoraj mnie zawiodl.Wrocilam do domu jeszcze w stanie normalnym, spotkalam po drodze mamusie, ktora zarzucila mi picie alkoholu ale stanowczo sie wyparlam.Yh...Weszlam tylko do domu i stracilam wszelkie sily...Kuzyn poscielil mi lozko, smiejac sie przy tym ze mnie jak glupi...;( Polozylam sie i qfa ta karuzela...Łozko zaczelo mi sie krecic podnosic do gory, opadac, falowac i wogole....Wrrrr...No i zoladek nie wytrzymal...Urwal mi sie film troche pozniej :/ Najpierw dostalam od mamy porcje porzadnych wyzwisk (nalezalo mi sie :/), a pozniej przyniosla mi herbate, wode, miske itd...Przy okazji przegadalysmy dosc spory kawalek nocy...No tak i wyszlo szydlo z worka...Podobno pijak prawde Ci powie, tak samo jak ja wczoraj mowilam wszytsko mojej mamie.Czy zaluje? Nie zaluje ze powiedzialam jej wszystko o sobie, swoich problemach i wogole.Plakalam wczoraj dosc duzo, pozniej juz tylko gluchy szloch mnie ogarnal bo lzy nie mialy sily plynac...
A dzis? Eh.A dzis dreczy mnie moralniak jakiego jeszcze nie mialam.Zawiodlam moja rodzine wiem...Wiem ze to nie jest przyjemne widziec kogos bliskiego w takim stanie, w jakim ja bylam wczoraj...Przepraszam:(
Glowa i brzuch zaraz mi chyba eksploduja...Nie mam sily :(
Pieprzone %...Nie mam umiaru= ni pije ! |