20:01 / 18.09.2004 link komentarz (0) | Wlasnie przerwalam w polowie zadanie z fizyki, zeby cos napisac.
Nie ladnie jest zazdroscic.Wiem o tym.Wiec nie uwazajcie tego za przejaw zazdrosci.
W gruncie rzeczy, moja kolezanka Altamira ma fajnie: nie dosc, ze jest bardzo inteligentna, wysportowana, dobrze sie uczy, jest mila, sympatyczna i ma powodzenie, to jeszcze ma starszego brata.
Moze to sie wydawac glupie co napisalam: wiele osob ma starszego brata, jedni nie mog± tego zniesc i pewnie skomentuja ta notke czyms w stylu "nie ma czego zazdroscic", a inni sie ze mna zgodza, ze starszy brat to fajna sprawa, zwlaszcza jesli to jest porzadny starszy brat.Taki jak Lascaux.
Bardzo dobrze sie uczy, jest dobrze wychowany, sympatyczny, dostaje propozycje pelnienia waznych funkcji na uroczystosciach szkolnych...Nie bede wiecej pisac, na wypadek gdyby ktos z mojego bliskiego otoczenia to przeczytal.Jakos nie mam ochoty w poniedzialek zostac zaczepiona przez Altamire i zasypana pytaniami w stylu "Tobie naprawde podoba sie moj brat?" (chociaz tego nie napisalam!Ale wiecie jak to jest, jak niektorzy przekrecaja tresc...) czy tez "wiesz, moje zycie wcale nie jest takie cudowne, jak to opisalas".Brr.To nie byloby zbyt mile.Troche sie tego boje.Wiec zamienilam imiona na nazwy najslynniejszych jaskin z prehistorycznymi malowidlami, bo mi sie podobaja.Znaczy te nazwy.
Taki braciszek, jak Lascaux czy Manson to może byc bardzo fajna sprawa.Manson to taki inny "starszy brat".I tym razem to nie jest nazwa jaskini.
No coz, nawet jesliby doslownie jakims cudem udalo sie miec rodzenstwo to jak znam siostra by byla.Albo mlodszy brat.
Mlodszej siostry, mlodszego brata ani starszej siostry nie chcialabym miec.Nie pytajcie czemu.No chyba, ze znacie jakies powody, dla ktorych warto miec mlodsze rodzenstwo.
Na starszego brata juz troche za pozno, szkoda.
U-ua, ale sie rozpisalam.Ale troche mi zal.
Starszy brat to jeden z najlepszych na Ziemi przykladów Aniola. |