dangdiggydang // odwiedzony 12447 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (97 sztuk)
20:12 / 18.09.2004
link
komentarz (3)
"Zwierzęta i ludzie, czyli kto jest kim w Zoo"

Niezwykle słoneczna sobota nie może być spędzona tak jak w pochmurny dzień. Przypadkowo trafiłem do Zoo, pomyslałem: fajnie zobaczę zwierzaki z bliska. Niestety przeliczyłem się i to ogromnie. Faworytem wśród zwierząt były oczywiście urocze Żyrafy - ale one, nie wiedząc czemu nie były zainteresowane poznaniem się bliżej. Długo nie rozpaczałem i poszedłem długą drogą do innych ogrodzeń. Ogólnie było kiepsko - pomieszczenia nie-wyremontowane, jakieś butelki przy Wielbłądach, już pomijam fakt, że zwierzaki wolały spać (akurat się nie dziwię).

Stałem sobie opary o ogrodzenie, gdzie grasowały Lamy i jeszcze inne (z resztą urocze zwierzaki), których nazwy nie potrafię napisać. W każym razie stałem i patrzyłem się na Słonie a potem na ludzi.... Od tego momentu nie miałem pojęcia kto powinien być zamknięty. Ludzie jak to ludzie - obrywali gałązki z drzew tylko aby Słoń zabrał je z ich rąk. (swoją drogą Słonie to bystrzaki, zjadały zielone listki a patyki wyrzucały) Inne osoby straszyły hipopotamy aby te tylko się pokazały. Beznadziejnie - dla mnie szczytem głupoty są bary co parę metrów. Właśnie! Bary i WC są najbardziej oznaczonymi miejscami w Zoo. Mapę dorwałem dopiero przy wyjściu... Sumując - nie było Foczek (a to już wielki błąd), Żyrafy jakieś nie-medialne, generalnie błądziłem i pewnie nie zobaczyłem innych atrakcji. Jak dorwę się do zdjęć to wrzucę na nlog'a.

znikam...

hoopla w Ziemię!