O mojej dawnej przyjaciółce:
Mrużysz oczy w przypływie ironii, zaciskasz usta w drwiącym uśmiechu. Twoja twarz to maska obłudy i fałszu. Myślisz, że kiedy mnie wyśmiejesz będę w stanie uwolnić się od marzeń? O nie, choć mnie potępiasz i wszystko w co wierzę traktujesz jak bajkę to mówię ci, że kiedyś tego pożałujesz. Odrzuciłaś wiarę w marzenia spychając ją w najciemniejsze otchłanie umysłu i tym samym wyrzekłaś się siebie. Stałaś się rutyną...Tobie nigdy naprawdę nie mogłam ukazać swojej duszy. Ciągnęłaś mnie w stronę codzienności, miałaś mnie za wariatkę. Godzinami opowiadałaś o swoim szczęściu wcale nie pragnęłaś wysłuchać drugiego człowieka. Ty znalazłaś radość w życiu a ja w obłokach. Trzeba być tolerancyjnym. Musisz nauczyć się rozumieć drugą osobę.
elfka-pół willa-syrenka
Córka Minerwy


2004.09.21 19:22:36
link|komentarz (0)