01:47 / 27.09.2004 link komentarz (0) | Hmm no ale co dalej? Na dalsze ogladanie tego obrazu dziwnej propagandy nie mam psychicznie sily, na pisanie weny, na czytanie oczy mnie bola, na spanie przeszkadza mi bezsennosc, a na spokojna egzystencje za bardzo marudze. A co w dzien? Znow wizyta na poczcie i quest do wykonania - "wyślij paczkę". Wspolczynnik szczescia mam przynajmniej na tyle wysoki, ze nie bedzie to paczka za pobraniem, a zwykla wysylka cegly w pudle. Jesli policza mi w miare tanio, to wysle nawet priorytetem. A moze nawet "ostrożnie". Tak czy owak juz czuje to podekscytowanie na sama mysl o tym, co nowego zobacze na poleczce z asortymentem. Moze juz bedzie chleb do kupienia, choc na dzien dzisiejszy to musze uzupelnic zapasy musztardy i ketchupu. W zasadzie, to jezeli na poleczce nie bedzie, to moze w magazynie maja, wiec zapytam. |