ok od dawna nie ufam teraźniejshości... w przyshłość siem bojem patrzeć bo tak strashnie przeraża... nom ale eh why do wshyskiego wpierdala siem jeshcze przeshłość?? no qrwa why rozrywa te stare bolące rany??... eh gdzie ja siem mam teraz podziać?? eh z której strony shukać pomocy??...;(