biggus_dickus // odwiedzony 486214 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
22:04 / 02.10.2004
link
komentarz (2)
Ozesz kurwa jego mac. Dzis padam. Spalem jakies 50 minut, po czym musialem wstawac do kurewskiej szkoly. Juz od samego rana bylo troche latania, pozniej w szkole raczej luzy. Jako, ze na zajeciach nie chcialo mi sie siedziec, to w odpowiedzi na propozycje wypadu na miasto wyskoczylem z jednym gosciem na obiad. Nie mialem dzis glowy do kreatywnych zadan na zajeciach, samo wyszukanie odpowiedniego miejsca, w ktorym mozna bylo zjesc bylo nie lada dla mnie problemem. Z reszta nie tylko dla mnie, bo ziomal mial podobne klopoty z percepcja hehehehe. Humor przez caly dzien mialem ogolnie nieco glupawy. Po powrocie z obiadu w szkole zostalem prawie do konca. Wysiedzialem ponad pol godziny na fotografii, na ktorej niestety prawie zasnalem ze zmeczenia. W czasie przerwy wyskoczylem ponownie na miasto celem odszukania jakiejs pepsi albo coli na pokrzepienie. Taki 30 - minutowy spacer nawet nieco mnie ozywil, ale nie na dlugo. Reszte fotografii przespalem co chwile budzac sie i zdajac sobie sprawe, ze akcja zdobywania numeru, a takze umawiania sie na wieczor na randke z pania od fotografii byla tylko krotkim snem. Po zakonczeniu zajec skoczylem jeszcze na zakupy do Leclerc'a. Jeden z klientow dosc zabawnie komentowal motyw "kasy do 10 - ciu artykułów"... "Kasa do 5 - ciu artykułów, tu jest do 10 - ciu, a gdzie jest kurwa do 15 - tu!?!" hehehe. Dobry byl ziom. W kazdym badz razie zakupy zalatwilem, wiec jutro jeszcze trawy zarl nie bede. Powrot do domu byl niezlym koszmarem. Autobus zajebany, ze nie bylo nawet gdzie stac. Goraco, duszno, a ja jeszcze w kurtce. Tak czy owak podczas tejze wesolej podrozy, podczas ktorej pasazerowie czesciej wsiadali niz wysiadali, Porkinson zwrocil moja uwage na fakt, iz pani od fotografii nie jest zamezna kobieta. Mnie sie zdawalo, ze 2 tygodnie temu na jej pieknym palcu widzialem obraczke, ten natomiast mi wmawial, ze dzis nic nie miala. Jeszcze pare rzeczy takich powiedzial, ktore swiadcza raczej o jej stanie wolnym, ze niby nie tylko nie ma meza, ale nawet faceta. No w takiej sytuacji, to ja chyba nie pozostane przy samym zainteresowaniu przedmiotem, ale i blizej zainteresuja sie ta pania. Szkoda, ze ten pajacyk nie powiedzial mi tego wczesniej. Wyzlopalbym chyba z 5 kaw na przerwie, zeby jakos funkcjonowac na zajeciach i nadawac sie do rozmowy zaraz po nich :> Dobra, podsumowaniem koncze pierdolic. Po prostu fajna babka i wyglada na jakies 25, wiec wiek tez mi nie przeszkadza :P A jutro moze zagram z kims w gre "w chuja" i zobaczymy, jak bardzo ktos jeszcze bedzie potrafil sie osmieszyc i upodlic zarazem.