niqita // odwiedzony 108055 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (489 sztuk)
09:13 / 09.10.2004
link
Zaczął się wyścig szczurów... Jestem tak zakręcona w tym wszystkim, że wczoraj siedząc w tramaju zdażyło mi się trzy razy o mały włos przegapić swój przystanek... Tam już mnie nic nie jest w stanie zdziwić... Ani facet z kartonem na głowie, ani jakiś debil wymachujący śrubokrętem, ani ta psorka os historii Rosji, która wyrzuca za okno podręczniki lub indeksy (w zależności od 'humoru') Wesoła jest życie 'studenta'... Szczególnie jak w czwartek idzie na impreze, wraca z niej o 3, a o 11:30 w piątek zaczynają się wykłady... Wtedy to nawet mocna kawa i zimny prysznic nie pomagają (Ci którzy mają piecyk gazowy wiedzą o co chodzi) Niedługo tego piecyka w moim życiu też nie będzię... Bo przecież baba okazała się jedną z największych suk na całym świecie i nie dojść, że podniosła opłaty, to kazała się za 2 m-ce wynosić, bo jak to ona powiedziała : 'szykuję mieszkanie dla syna, bo się żeni...' Dziwne, bo jak 2 miesiące temu podpisywałam umowę to się mnie 100 razy pytała czy będę mieszkać do końca roku, bo jej na tym zależy... Wydawało mi się, że ludzie dorośli są w miarę poważni...