aurora // odwiedzony 10836 razy // [oldskool:? szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (93 sztuk)
16:16 / 07.08.2001
link
komentarz (1)
Był Gdańsk i jeszcze Władysławowo (uuuu... Władysławowo to dopiero hard core, brud, smród i ubóstwo, a wszystko za ciężkie pieniądze,0)niby tylko dwa dni, a jakby wieki minęły. Gdyby nie WS nie wytrzymałabym we Władysławowie nawet godziny, a tak było cudownie komicznie, jak zawsze z nim.
Przez to wszystko zapomniałam już całkiem, o czym to piszę pracę magisterską (a czy wiedziałam kiedykolwiek?,0).
Wczoraj stuknęła mi 25, ha, ćwierć wieku. Żadnych głębszych przemyśleń na temat przemijania itd., za to cudowne tajskie żarcie. Kocham tajskie żarcie, a najbardziej ostrą zupę z imbirem i mlekiem kokosowym, którą robiła mi N. w Kopenhadze.
Impreza w sobotę, a w niedzielę ruszamy na Łotwe.