13:32 / 10.10.2004 link komentarz (8) |
Od kilku dni jestem, jakby to nazwać.. zadowolona, szczęśliwa.. o takk.. ;)
Choć w domu, jak dla mnie jest nie taka atmosfera jaka powinna być, mnie to najmniej interesuje..
Wczoraj TriBond, butelka, dywan zalany piwem i wiele innych dziwnych sytuacji..
Sylwestrowe plany itp.
Nadal rozpiera mnie energia, nadal mnie wszystko bawi.. nie wiem co jest tego przyczyną ale, ale.. niech tak będzie nadal..
Dziś dzień rozpusty, blee. Już mi niedobrze.. ;/
…”pewnie teraz leżelibyśmy w śniegu z winem w ręce”… :D
|