22:01 / 09.08.2001 link komentarz (1) | Znajomy postawił w mieście X krzyż, chodził tam, palił znicze, składał kwiatki... Dodał napis "Pamięci pomordowanych". Po kilku miesiącach zjawili się tam harcerze, składali kwiatki...
Dziś krzyż ten, jako "miejsce męczeństwa" zaznaczony jest na mapie miasta.
Przypomniała mi się ta historyjka, bo w Dzienniku pokazali dziś policjantów wieszających banany na drzewach. Nie, nie. To nie żaden slang ani metafora. Ot, szukają małpy chłopaki. Tam jest małpa, podobno. |