22:34 / 20.10.2004
link
komentarz (0) | Notatki z patosocjologii zrobione..."zdrowe rodziny"-to o tym pisalam. heh...z przykroscia moge stwierdzic, ze baaardzo malo takich rodzin.
Dzisiejsze zajecia szybko zlecialy, zwlaszcza socjoterapia. Udawalismy dzieciaki z poprawczaka:) hehe mimo, ze niektorzy bardzo sie wczuli, to i tak w rzeczywistosci wyglada to o 1000 razy gorzej. Coraz czesciej zastanawiam sie, po co wogole wybieralam ten kierunek...To bedzie cholernie trudna praca, jesli zdecyduje sie dalej to ciagnac. Chociaz trud nie przeraza mnie tak bardzo, jak stosunek ilosci sukcesow do porazek odniesionech w przyszlej pracy. No nic...zobaczymy jak to bedzie...jeszcze 2 lata przede mna...
Weekend w Koszalinie odwolany. Kamil sie rozchorowal, lezy z goraczka..trzeba bedzie przelozyc wyjazd na inny termin.
A dzisiaj wpadlysmy z kumpela na wspanialy pomysl spedzenia "Andrzejek" na promie do Rosji:) hehe no ciekawe czy cos z tego wyjdzie...
Gosia dojechala juz do Pszczyny. Jutro wizyta u lekarza...
No i to tyle rozwazan na dzis. Oczka straszecznie sie kleja...a jutro na 7.30 na zajecia:( no ciezko bedzie wstac o tej 6... |
