09:58 / 10.11.2004 link | Nie spodziewałam sie, że tak to wszystko się potoczy... Zamknęłam już wcześniej rozdział pt: 'On' Kiedy jakaś myśl o nim przychodziła mi do głowy były to przeważnie wspomnienia lub zastanawianie się : ciekawe jaki jest teraz... Teraz już to wiem... Musiałam wyjechać 130km od domu, żeby Go spotkać i się przekonać o tym, że praktycznie nic się nie zmienił... Nadal lubi nasze arbuzowe lizaki... Przecież od nich wszystko się zaczęło... Tylko jestem inna... Teraz już niczego nie jestem pewna... Tym bardziej tego, co czuję w środku... Jak to On powiedział: wydoroślałam... Jakoś to słowo do mnie nie pasuje... |
|