00:01 / 18.11.2004 link komentarz (0) | Biedna Bonnie nawet nie wierzycie jaki ona mam przesrany piatek bidulka trzy kolosy jednego dnia jestem z Toba kochanie. A teraz sie uczy po nocach, ale niech sie uczy zaliczy i bedzie miala z glowy :) Bedzie dobrze :D A ja jak to ja pracuje i tyle uczyc sie zaczne hm niedlugo bo sesja pewnie tez sie zbliza i u mnie i jeszcze prace musze machnac eh... Kurde szkolenie w pracy mam przekladane hm ja wiem z 3 raz jakos tak kurde tak bym chcial miec je za soba, ale zawsze jak przychodzi jego dzien "nie ma dzis szkolenia" sami rozumiecie. Pogoda jeszcze do tego wszystkiego marna eh. No ale juz straczy tego marudzenia dzis widzialem sie nareszcie po 2 dniach z Bonnie :D, ale mi jej zawsze malo jedyne co mi sie marzy to wyrko i ona i tak sie przytulac do siebie caly czas o waleni tego chce teraz i pragne i zasnac sobie z nia mmm...
Krople huczą o gladkosc parapetu...
Krystalizuja sie na szybie,
splywaja niczym lza...
ludzka, smutna, zmartwiona...
po twarzy przygnebionego czlowieka...
wolnosc daja one i ukojenie...
lzej wtedy, radosniej...
bez żalu...
i ta cisza, wyczekiwanie dzwieku jakiegos...
cisza az krzyczy...
i spokoj...
tak straszny...
ze oddech zlem sie staje...
metne swiatlo latarni...
jak gwiazda na niebie...
rozswietla mrok...
otuchy dodaje...
...to deszczowa noc przed nami... |