00:54 / 21.11.2004 link komentarz (0) | Się troche opusclismy z wpisami, ale juz dzis naprawiam. Sobota minela pod znakiem ikei i ogolnie centrum janki, poszlismy poszwedac sie po sklepach, znalezlem stolik do siebie do pokoju musze naciagnac rodzicow nie ma co :P. Bonnie jak to Bonnie przegrzebala tysiace ciuchow, nic nie kupila, jak twierdzi musi wziac mame, hm kase miala nie wiem o co loto. No z drugiej strony bylo hm letko mowiac drogo :P. Ale po paru godzinach, ruszylismy, do domku znaczy sie do Bonnie, zjedlismy pyszna kolacje znaczy sie salatke z brokulami mmm mowie Wam nie nic lepszego niz to godzinami moge jesc. No a pozniej sie zaczelo stwierdzilem, ze Bonnie moze otowrzyc salon kosmetyczny najpierw powyrywala mi nie potrzebne owlosienie :P jak to zrozumiecie tak zrozumiecie :P, i nagle bach wyladowala na mnie maseczka polzelam sobie z 10 min jak to ze mnie sciagnela hm jaki ja gladki jak pupcia niemowlecia :P siedze i sie gladza po ryjku :D. Stwierdzilem, z Bonnie ze mozemy tak czesciej robic, bede piekniejszy :D ;) :P. No i pozniej musialem wsiasc w busa i wrocic home :/, no ale jutro sie pewnie tesh spotkamy :D
AAA i zeby nie bylo ze nic nie kupilismy ;P mamy dziadka do orzechow i wiklinowe pudeleczko na cos co Bonnie tam wlozy :P
...Kocham Cię Kociaku :***...
...all we need to do is make sure we keep talking... |