|
takich komentarzy po asce sie nie spodziewałam.. ale po pacynce???? jejku.. emila tez:D dziewczyny, jestescie wspaniałe....
szłam sobie wczoraj do M... i spotkałam Rysia... był troche załamany. pogadalismy sobie szczerze.. i sie spytał co u mnie.. no cóz, nie owijałam w bawełne.. ale sie spytał czy jest mi teraz dobzre... powiedziałam ze tak.. nie ma teraz łez, nie czuje sie niedoceniona ani wykorzystana. podczas spotkań czuje spokój.. nie boje się go, nie boję sie mu powiedziec rzeczy, któe wiem ze go nie zadowola... jest dojzralym człowiekiem.. nie chodiz mi tu o wiek, ale emocjonalnie... podchodzi rozważnie, nie robi rzeźni. problem rozwiazujemy....
czuje się bezpieczna. wie3m , ze ejstem pod dobra opieka.. ten facet potrafi mnie przystopowac i utrzymac w ryzach:D
widziałam jak szedł dzisij z daleka... niespieszac sie.. mogłam mu sie dokładnie przyjrzeć.. zobaczyłam wysokiego, atrakcyjnwego długonogiego mężczyzne. w ramonesce wygladał nieco tajemniczo-niebezpiecznie... tylko czapka mówiła o tym ze ten facet to nie typowy macho:D a gzreczny synek mamusi..:D uwielbiam go:D pewnego dnia pokocham@!!!!! |