xelc // odwiedzony 20051 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (50 sztuk)
01:05 / 08.12.2004
link
komentarz (1)
Panie Diable
(stare jak diabli... Ale nie macie wyjścia. W dni bez natchnienia, będę karmił was otrębami.)

Panie Diable, Lucyferze, Szatanie wcielony... Nudzi mnie moje życie. Uważam, że pozbawione jest sensu. Biblia jest niedoskonała właśnie o Ciebie. Bóg w zamian za wyznanie daje życie wieczne. A ty? Co ty dajesz ludziom, którzy obrócą się w twoim kierunku? Czy dajesz im wieczne potępienie? Przecież to zakrawa o błazenadę. Może więc dajesz im dostatnie życie doczesne. A potem co z nimi robisz? Chowasz ich po lodówkach? W garażu? Byle nie oddać ich Bogowi? A jak właściwie przekonujesz ludzi do Siebie? Mówisz im: Chodźcie do mnie, a ja dam wam bogactwa, panienki i w ogóle? Jak ludzie to sobie w ogóle wyobrażają?! Teraz tak. Jest wolna wola, czyli możemy wybrać co chcemy. Ale z jednej strony jest Bóg, z drugiej strony szatan. Jeden mówi o dobru, a drugi jest niemal czystym złem. Teraz jest problem, Diabełku. Bogactwo jest takim znowu złem? Sporo ludzi może wykorzystać pieniądze w dobry sposób. A jak chcesz komuś dać pieniądze, żeby przeszedł na „Twoją stronę, czyli na stronę zła, to skąd bierzesz kasę? Drukujesz? W takim razie po wskaźniku inflacji można by sprawdzić gdzie działasz najgorliwiej... Zaraz sprawdzę... Hmmm, kto by pomyślał... Zimbabwe z 90% inflacją, myślę, że Ty to chyba stamtąd po prostu pochodzisz. Nieważne. Pomijając fakt, że raczej nie możecie oboje istnieć, bo mi tu to wszystko już wychodzi na prostą. Już wszystko robi się logiczne... Zastanawiam się, czy nie chciałbyś kupić mojej duszy. A jeśli tak to co byś z nią do ciężkiej cholery zrobił... Wsadziłbyś mnie do piekła? Kazał cierpieć przez wieczność? Co to znaczy cierpieć? Każda śmierć, która uwolniłaby mnie od tego głupiego życia byłaby dla mnie zbawieniem. A może zrobisz mnie nieśmiertelnym? I w ten sposób ukarzesz mnie za moją próżność i egoizm? Ale dlaczego miałbyś kogokolwiek karać? Czyż karanie kogoś za jego złe uczynki nie jest na swój sposób sprawiedliwe? No i zasadnicze pytanie: po co? Dlaczego? Idiotyzm wielki z tym piekłem. Może sprzedam swoją duszę na aukcji internetowej? Czy ty, gdybyś był prawdziwy, schodziłbyś do ludzi i rozmawiał z nimi, „kusił” ich i nakłaniał do zła? Jeśli tak to po co? Znowu to samo pytanie. Coraz silniej dochodzę do wniosku, że i Ty i ten drugi nie możecie istnieć. Jest kilka przyczyn. Chociażby te piętrzące się jedna za drugą sprzeczności. Mimo wszystko, może bym i sprzedał Ci duszę, ale musiałbym dowiedzieć się co się z nią później stanie. Ogólnie mogę przyjąć, że w momencie śmierci po prostu umieram. Ale gdybyś kupił ode mnie duszę, to ciekawe co by się stało. A może jednak dałoby się tak z tą nieśmiertelnością motyw? Wiesz, ja sobie żyję i żyję i tak bym dość długo żył. Aż bym wszystkiego spróbował i w ogóle. Wtedy Bóg nigdy by mnie nie dostał. Cały czas siedziałbym na ziemi, a moja dusza razem ze mną. Co ty na to? ... ..... Małomówny jesteś. Ten drugi też zresztą. Takie mruki z was.