15:53 / 09.12.2004 link komentarz (5) |
Dzis bylem jak co tydzien po dokumenty w firmie. A w pakiecie z kokumentami w srodku dostalem cieply i mily szalik [z logo firmy] oraz czapke. Czapka za mala jest i wogole z pomponem wiec odpada, moze dam jakiemus dziecku, ale szal sie przyda do plaszcza i kolor OK :)) Nareszcie mam swoj szalik.
Pozniej poszedlem do dzialu Administracji. A tam jak zwylke wielki niedasizm jak na PKP [pol. nie da sie] No ale tak juz to jest ze dziewczyny zza biurek nie rozumieja tych z Operacyjnego :( Trzeba napisac doument na nowo bo peselu braklo w poprzednim, po inna rzecz trzeba przyjsc w odpowiednim tygodniu wedlug tabelki [ktora ktos zabral i nikt jej nie ma], a kierowniczka działu jest na urlopie. Przez chwile bylem wkurzony ale po chwili stwierdzilem ze nie bede sie przejmowal i zakonczylem cotygodniowe posiedzenie rozliczeniowe i wrocilem do domu.
|