(3kB) (3kB)

2004.12.21 21:26:45

link
komentarz (0)
ja juz bez NiEgo nie moge dnia spedzic...:D


jak on to zrobił???

jak to sie stało ze jestesmy razem??? nie potrafie naprawde w to czasmai uwierzyc... byl miedzy nami taki cholerny rozłam, tyle negatywnych uczuc.. a jednak ja nie potrafiłam o nim zapomniec.. a serce sie dziwnie zchowywało jak go czasami gdzies tam w oddali widziałam... sama siebnie oszukiwałam.. myslałam ze to niechec.. moze i tak było. ale tesknota tez... nie chcialam tego przyznac pzred nikim.. czasmai może Ania ode mnie potrafiła cos w rodzaju zwierzenia wyci±gnac ode mnie... ale pomimo okresu gdy go nienawidziałam, czułam zniechecenie... to jednak zawsze był kims ważnym w moim żuciu...

jest nie tylko chlopakiem.. jest tez przyjacielem.. raczej żaden chłopak z którym byłam nie pełnił tej funkcji, chociaz starałam sie mu j± nadac... a Maru¶ ma j± bez zadnego wysiłku. nie boje mu sie powiedziec, ze jaki¶ chłopak mi sie podoba w sensie ze uwazam ze jest atrakcyjny fizycznie. ale juz nie szukam w facetach przyjaciela... po prostu interesuje mnie rozmowa, pod warunkiem ze facet nie wkracza na zbyt intymne, czyli głebsze osobiste tematy....

Marus wypełnia mi wszystkie luki .... jest niesamowity... ciesze sie ze spedzimy cała noc sylwestrowa razem.//...


nigdy nie bede d±zyc swiadomie do rozpadu naszego zwiazku.. nigdy.... nie cchce popełnic tego błedu co zrobiłam w tamtym roku...


jest taki kochany... dziwne.. chciałabym z nim spedzac 24 h na dobe... i czuje ze bym sie naparwde nie znudziła:D