To co czuje jets takie okropne...rozpacz mnie wysadza od srodka... :(((( nie wiem co mam z soba zrobic, gdzie sie podziac :(((( wiem ze nie umiem zyc bez Ciebie :(((( ja nie umiem, nie potrafie normalnie funkcjonowac :(((( wszystko powoli traci sens, nic mnie nie cieszy, usmiecham sie bo nie chce tych pytan :
a co sie stalo? a czemu jestes smutna?
Kazdy telefon, kazdy dzwonek do drzwi - mam wrazenie ze to Ty. Jestes jedyna osoba ktora mnie rozumie, jedyna ktora o mnie sie tak troszczy :(((( tylko taki idiota jak ja mogl tego nie doceniac, jak ja moglam zrobic Ci cos takiego??? Pluje sobie w twarz, nienawidze siebie!!!!!!!!! Tak bardzo mi Ciebie brakuje, jestes najwspanialszym czlowiekiem jakiego w swoim pieprzonym zyciu poznalam, najwspanialszym przyjacielem, powinnam Cie calowac po stopach - wszyscy mi to mowia a ja bylam slepa, jestes taka kochana echhh :(((( teksnie tesknie tesknie :((((. Chce znowu czuc ze jestes przy mnie, ze mam taka osobe na tym zajebanym swiecie ktorej moge powiedziec wszystko, wszystko :(((( Ktos kto mimo wszystko wierzy we mnie.
Nie chce mi sie zyc :((((((((((((((((( Zmienie sie, bede lepsza, tylko badz znowu moim wsparciem prosze Cie po prostu badz....;((((((((