W nocy telefonem sie bawilem i zajrzalem do skrzynki z smsami. Bylo kilka archiwalnych, glownie z okresu marca - kwietnia zeszlego roku. I tak do wniosku doszedlem po raz kolejny, ze to byla naprawde glupia kurwa, jesli wzielo ja na pisanie smsow o takiej tresci. Czasami jednak zanim sie cos powie, to trzeba sie zastanowic.