13:25 / 13.01.2005 link komentarz (1) | eh, jak juz zapowiadalam, na wies jade, czyli do domu, pooddychac swiezym pomorskim powietrzem, posluchac przy sniadaniu o zamowieniach dla bibliotek wszelakich, z sista sie posmiac, choc tu Katarina dzielnie smieje sie ze mna ;) (czy ze mnie? :>)
Wy jak zwykle na piwo wybieracie sie wtedy, gdy mnie nie bedzie, ale ja mam teraz wiekszy problem dotyczacy mianowicie naczelnych leniuchow tego kraju, czyli PKP
jak gdzies miedzy Krzyzem a Choszcznem (tak, bo polaczenie jest z deczka na okolo, choc czas podrozy podobny :/), w szczerym polu zaczna swoj strajk, to obiecuje, ze opierdole przy wszystkich pracownikach, ehm, panie czaban, kogo tam bedzie trzeba...
po tym podrozowaniu to dla mnie tylko terapia, juz mi oko lata, o!
ten pan, co go kiedys spotkalam w Stargardzie i co czekal na "mentalny pociag do Europy, do Paryza powiedzmy, za zlotowke, bo przeciez moze czekac, ma prawo czekac i taki pociag przyjedzie, a on tu czeka wlasnie na taki, mentalnie na tydzien do Paryza sobie pojedzie i wroci... a teraz poczeka... i prosze go stad nie wyganiac"... eh, ten pan to z pewnoscia ofiara strajkow, a ja jak jeszcze troche poslucham o "sytuacji na kolei" to zaczne podobnie gadac
a teraz w planie pieciodniowym ustalam:
- fotoszopa (i tu zarzadzam konsultacje w miare potrzeby z edytorami)
- inglisza (zeby po zajeciach z drem Ejcz przypadkiem "łerd" nie mowic)
- teczke, tak, tak, teczke mamy na wszystkich :P a juz najlepsza na redaktora N. :>
hm, to siii jaaa
milego browarowanie, drodzy moi :>
a psychologia i tak Was dopadnie :P
btw: zagadnienia na Romana sa u mistrza kserowania, trzeba tylko podac haslo: "zagadnienia na Romana"
Ania |