Rety rety. Byłem z rana u dermatologa żeby mi ręke zobaczył i koleś bez sciemy wzioł szczykawke wbil mi w łapke i wyssał jakąś galarete. Niestety zdementował moją teorię, że kosmici mi to zrobili, ponoć zwykły stan zapalny. Potem szkoła do 19, jedyne co warto przywołać to dialog z kumplem na przystanku, który rzuca palenie i ma mały konflikt: co 2 słowo 'kurva' i mniej więcej tak przez 30 minut, ależ te fajki niszczą. Padam na pysk ze zmęczenia, jeszcze zagierze coś i spać.
EOF
komentarz (0)
|