23:10 / 21.01.2005 link komentarz (1) | Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Dobra jest taka, że wymyśliłam kilka faktów z życia Jeanen Latawiec, co w połączeniu z dobrym początkem daje niezły pomysł na historię, a zła jest taka, że czeka mnie kilkugodzinne niebieszczenie elementów na szablon Jeanen. Bloga już ma, a szablon wybrałam taki, że wymienię fotę i pozmieniam kolorki żeby pasowało. Moja inteligencja jednak jest :] Właściwie, niebieszczenie nie byłoby takie złe, z tym że to, co niebieszczę jest dość wielkie i rach-ciach tego się zrobić nie da. W dodatku to jest latawiec i muszę mu jeszcze pokolorować kokartki na na ogonie. Do tego dochodzi jeszcze chmurka do zniebieszczenia. Czyli dzisiaj do 2 siedzę, jak nie później i jutro możliwe, że też jak wstanę o tej 12:30 to będę robić. A tu spokojnie przygrywa "Usami" Dirisiego. Cóż, pasuje do szablonu, może nawet poszukam wersji wav i wrzucę na jakiegoś serwka i będzie na blogu? To się pomyśli potem. Teraz czekają mnie 3 godziny niebieszczenia [czy właśnie stworzyłam neologizm?] i jeszcze trochę pracy.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że jak bym się brała za projekt "SMK", musiałabym siedzieć kilkadziesiąt godzin przy kompie a i tak byłoby do bani. Czym jest SMK? Soldat Master Killers. Nemek chce założyć klan. A ja mam niby zrobić mu stronkę. Śmiech na sali! Stałam się mistrzem HTMLa w ozach kilku osób, mimo iż nic właściwie nie potrafię! Dobra, gdzie jest moja odznaka?.. Powinnam se jakąś strzelić za to małpowanie Laenana. On też nie dorasta do stóp własnej legendzie. I nie nosi brody! |