przystanek_londyn // odwiedzony 17961 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (61 sztuk)
22:14 / 24.01.2005
link
komentarz (0)
Dzis caly dzien spedzilam na szukaniu mieszkania, co jak juz pisalam wczesniej jest starsznie ciezka sprawa.. Bylysmy w paru agencjach, w roznych dzielnicach Londynu i albo bylo strasznie drogo, albo sie okazywalo, ze to agencja krzak i zyczy sobie np 80 funtow za samo pokazanie mieszkania..(nara). Jutro jedziemy do jakiegos kolesia, ktory jest przyjacielem kogos tam i ma nam pomoc,mamy tez umowione spotkanie z agentem na Ealing Brodway, ktory ma nam pokazac pare fajnych mieszkan lub domow. Mamy na oku jeden szczegolnie fajny z trzema sypialniami, jadalnia polaczona z living roomem, lazienka i ogrodem. Co prawda jest to troche dalej, bo to juz trzecia strefa, ale akurat tutaj nie stanowi to jakiegos wiekszego problemu bo metro jezdzi co minute i dojezdza praktycznie wszedzie, tak samo autobusy. A ja wole miec fajny dom,przyzwoity poziom zycia i jechac do pracy 10 minut dluzej, niz gniezdzic sie w jakims syfiastym mieszkaniu przy centrum i placic za nie niewiadomo jakie pieniadze .. Mam juz troche dosc mieszkania z obcymi ludzmi, nawet jesli sa to tak kolorowe charaktery jak w moim Hotelu California;) Od dwoch dni w kuchni rosnie sterta garow, bo dj po imprezie postanowil nie zmywac, ale jezeli mysli ze ja sie zlamie i to zrobie, to sie gruubo myli. Jak mam ochote na herbate albo cos do jedzenia, to myje sobie tylko jeden kubek i jeden talerzyk, uzywam go a nastepnie zostawiam brudny, jak wszyscy robia.. zobaczymy jak daleko tak zajedziemy.. Z lazienka juz mnie szlag trafia, wczoraj przed pojsciem spac powiesilam kartke na drzwiach "Do not enter at 11 am, reserwation" i zadzialalo, Roni potulnie poczekal az wyjde i dopiero wtedy udal sie na swoj trzy godzinny seans spirytystyczny. Tylko teraz jeszcze musze powiesic kartke " Do not use my soap or any item which is not yours, including smb's towel!", bo debile lapia sie za co popadnie: szampon, odzywka,recznik, nawet kurwa nie masz prawa swojej maszynki w lazience zostawic.
Jutro wpadne przed praca i zgram z dyskietki wpis ktory zrobilam ostatnio, to bedziecie mieli zarys sytuacji jak mi sie wiedzie w pracy ( dostalam w koncu podwyzke). Buziaki
P.S. Aruba, Bahamas, come on pretty mama..;)