22:39 / 25.01.2005 link komentarz (1) | .... Rozumiesz? Kochałam tego człowieka. A on mnie nienawidzi.....
Nie wiem jak inni, ale ja notki biorę prawie z powietrza. Prawie, bo to powietrze wypełnia moją głowę. Przypomina to mi pewien blog na mylogu - "Każda szkoła ma swojego świra. Ten blog jest o naszym". Zacytuję, "gdzieś w środku nocy w mózgu IceBreakera.. ekhem, bez przesady... gdzieś w środku nocy w GŁOWIE Icebreakera..." i tak dalej i tak dalej. Nie wiem, jak kto to odbierze..
Inna sprawa. Czasem jak człowieka coś napadnie [zwłaszcza w łazience] to wymyśla MOWY DO SIEBIE. Przynajmniej ja tak mam, nie wiem jak inni. Polega to na tym, że opowiadam o czymś, zadając sobie samej pytania. Wczoraj rozmawialiśmy o Serii Niefortunnych Zdarzeń, na którą chcę iść do kina. Dzisiaj była to rozmowa na temat szyneczek. Bo dawno nie jadłam żadnej wędlinki. Ot, tak, rozmawiałam sobie z sobą z jakie szyneczki są najlepsze i z czym.
Kończę już tą notkę, nie chce mi się rozwodzić nad tym... |