17:46 / 26.01.2005 link komentarz (3) | ale dzis podryw mialam...normalnie myslalam ze padne...stoje na przystanku i podchodzi do mnie 60-leni dziadek i mowi "przepraszm,ale ja musze cos pani powiedziec,wpadla mi pani w oko"...odwrocilam glowe bo nie chcialam smiac sie dziadkowi w twarz...na to on zaczal mnie przepraszac,ale musial mi to powiedziec...w pewnym momencie wyjechal z tekstem "ja mam do pani pytanie,czy ja pani tez wpadlem w oko???"..no juz wtedy myslalam ze nie wyrobie....i sie odwrocilam bo tak mi sie smiac chcialo...na to on "bo wie pani,ja mam mieszkanie..."no i tego bylo za wiele,przestraszylam sie powiedzialam,ze ja tez mam mieszkanie,grzecznie powiedzialam przepraszam i ucieklam na druga strone przystanku...oj co tym dziadkom w glowie siedzi.....
a tak w ogole to nauka:((statystyka dokladnie...lipa bo malo czaje;((((ale jakos to bedzie;))) |