02:00 / 29.01.2005 link komentarz (11) | Moim marzeniem jest ojciec. Hmm...może to dziwne ale marzę o nim od dziecka,bo choć jest to tylko przez niego mam doliny. Zawsze zazdroszcze dzieciakom które smieja się w głos idac ze swoim tatą. U mnie nigdy tak nie było. Zawsze Daniel-mój brat sie mną opiekował to Daniel nauczył mnie jazdy na rowerku, dzięki niemu postawilam pierwsze kroki na łyżwach i dzięki niemu poznałam co znaczy prawdziwy Facet. Kocham Cię Braciszku.
Chcę choć napawać się Waszymi myślami o Ojcach mam nadzieję,że są ciepłe....Napiszcie o Tatusiach.Proszę o tak niewiele. |