22:39 / 03.02.2005 link komentarz (0) | Zalicytowalem na poltorej minuty przed koncem aukcji i juz wygrywalem, a w ciagu tych 90 sekund jeszcze kilku skurwieli zdazylo mnie przelicytowac. Nie ma to jak naprawde gorace oferty. No coz... obserwuje jeszcze 2 aukcje - jedna konczy sie jutro po 12, druga jutro ok. 20. Ta druga moge sobie na bank odpuscic, bo o tej porze to ja bede poza domem. Ta pierwsza moze wygram licytujac na 15 sekund przed koncem. Natomiast nie rozumiem tutaj jednego... wiem, ze mozna ustawic maksimum, ktore bedzie niewidoczne dla innych. Wiem, ze jesli taki ktos wygrywa aukcje w danym momencie, to wygrywa minimalna przewaga. Jesli natomiast ja probuje go przelicytowac, to podbija automatycznie jego cene i wtedy wygrywa moj przeciwnik, a data i godzina jego oferty jest wczesniejsza. To jest jak najbardziej naturalne. Jednak jesli ja wygrywam aukcje, a na sam koniec okazuje sie, ze wygrywa ja ktos inny, a czas jego licytacji mial miejsce nie na ostatnia chwile, a wczoraj, to ja tu czegos nie rozumiem. Krotko mowiac dupa zbita, jutro ponownie sprobuje szczescia. |