04:13 / 06.02.2005 link komentarz (2) | To byl jednak dobry dzien. Wieczor na neutralu. Po sympatycznym popoludniu lis spedzal czas przygotowujac zdjecia do oprawy (wystawa, wystawa!!:)), slizgajac sie z psem po chodniku, ogladajac Pablo Francisco (roxxxxxx:) i czekajac az odezwie sie ONA..:) Oczywiscie to znow ja sie pierwszy odezwalem, ale nie badzmy drobiazgowi ;) Gadka szmatka, kilka milych slow, wymiana uprzejmoscio-czulosci, troche smiechu. Sympatycznie.. Zadnej klotni ani focha:)) Maly ubaw na czacie i forum. Ludzie to maja problemy :) Oby tak dalej.
Kurde powoli zblizaja sie walentynki..:/ Ech.. tak bym chcial zeby mi sprawila jakas drobna radoche.. czynem, slowem.. cokolwiek. Byle od serca :/ Nigdy nie lubilem walentynek ://////
Zaliczona "Szkola Latania" Baginskiego. Pomysl powala.. Wielki Brat jest pod wrazeniem.
Aha.. SONY MDR-V700 na uszach to potega.. Leb urywa :)))
PS. Jaaak ja nie lubie jak mi ktos klamie w zywe oczy.. coraz czesciej sie to ostatnio zdarza :/ Ludzie zatracaja siebie czy tylko ja jestem przewrazliwiony na punkcie klamstw? |