00:14 / 18.02.2005 link komentarz (4) | no egzamin do udanych nie nalezy ale ubaw byl niezly;)))
babka wpuszczala nas kolejno z listy a ze mam nazwisko na A....to weszlam pierwsza;))balam sie pierwszej lawki wiec sie do babki usmiechnelam i zapytalam czy nie moze zaczac usadzac od srodka:)a ona do mnie ze mam wybrac sobie miejsce jakie mi sie podoba i ze mam usadzic reszte roku:):)ze ona bedzie wpuszczac a ja usadzac-czyli kierowac ruchem;)))oczywiscie wszyscy walneli ze mnie brecht ale to nic;)))jak juz wszystkich usadzilam,to babka powiedziala mi,ze bardzo sprawnie mi to poszlo,ze mam wrodzony talent do kierowania ruchem i ze marnuje sie na tej uczelni;):))))na to ja jej ze spoko spoko,ale chyba Ci co siedza w pierwszych rzedach to mnie juz nie lubia;)))i myslalam ze na tym polewka sie skonczy;))ale mylilam sie;))babka egzamin zaczela od krotkiego komunikatu:"na wstepie naszego egzaminu chcialabym podziekowac pani A..... za usadzenie Was"...na to wszyscy(caly rok,czyli 170 osob) zaczeli mi bic brawa a ja wstalam,uklonilam sie i powiedzialam babce ze zamiast pisac egzaminu moge jej jeszcze pomoc pilnowac;))))ogolnie polewka byla;))))ale babka jest w porzadku i mam nadzieje ze z poprawka nie bedzie problemu;)))hehehe
a tak na marginesie to juz jestem w domku:):):):):)kurcze jak mi dobrze!!!!!!!!!!!!!hehehe jutro zjezdzaja sie takze moi bracia i juz wiem ze pierwszy w tym roku weekend w domu spedze na tlumaczeniu jednemu chemii a drugiemu matmy;))) |