autobus // odwiedzony 2846 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (6 sztuk)
13:13 / 18.02.2005
link
komentarz (0)
Wczoraj zaliczyłem przejażdżkę ze swoim wujkiem na linii 710. Wujek jest już od prawie trzydziestu lat kierowcą w MZA. Do niedawna jeszcze jeździł Neoplanem 6774, ale po ostatnich przenosinach wozów do innych zajezdni otrzymał on Solarisa 8736.

Wczorajszą jazdę można spokojnie zaliczyć do ekstremalnych, gdyż z powodu ciągłych opadów śniegu na niektórych trasach utworzyły się solidne zaspy. W przypadku linii 710, która kursuje z Wilanowskiej do Piaseczna przez Konstancin, oznacza to pokonywanie różnych mało uczęszczanych dróg, a jak wiadomo to tylko w Warszawie służby miejskie starają się by drogi na czas (aczkolwiek nie zawsze im się to udaje) odśnieżyć i posypać solą. Dlatego też wczoraj na niektórych odcinkach trudno było wyjechać z zatoczki przystankowej lub podjechać pod górę, a na ostrych łukach wóz stawał bokiem. Po drodze natknęliśmy się na sporą liczbę kolizji drogowych.

Kurs zjazdowy do zajezdni został przemianowany z 710 na 709, które ma prostą trasę po Puławskiej. Razem z wujkiem wjechałem na zajezdnię, gdzie żaden cywilny pasażer nie ma wstępu, ale jako że jestem z rodziny kierowcy, to mam swoje przywileje (w zajezdni prawie wszyscy z obsługi mnie znają). Procedura obsługi wozu po wjechaniu na zakład jest następująca:

1. Zajeżdża się na stację paliw i tankuje do pełna autobus, by zmiennik na pierwszej zmianie mógł od razu wyruszyć na trasę;
2. Po zatankowaniu jedzie się na myjnię;
3. Kolejny punkt to hala serwisowa, gdzie dokonywany jest podstawowy przegląd techniczny pojazdu. Kierowca musi też powiedzieć o ewentualnych usterkach;
4. Autobus odstawia się na wyznaczone miejsce parkingowe;
5. Dokumenty pojazdu oraz tablice kierunkowe zdaje się w dyspozytorni.

Czasem to wszystko zajmuje niecałe pół godziny, czasem nawet półtorej godziny. Wszystko zależy od pory, kiedy zjeżdża się do zajezdni. Najdłużej to wszystko trwa, gdy ma się zjazd koło północy, bo wtedy najwięcej wozów zjeżdża jednocześnie i są długie kolejki do zatankowania, mycia i przeglądu.

_________________________________________________________________________________________