nie no spoko, czemu nie zmarnowac kolejnego dnia siedzac non stop w sieci. zeby jeszcze cos konstruktywnego tu robic. a ja snuje sie tylko z nloga na ownloga, z ownloga na bloga, z bloga na myloga. czasem zahacze o fotologa albo fotobloga. a to wskocze na nudne forum. a to poczytam co w swiecie. zebym nie miala co robic, to luz. dobra (albo zla), mobilizuje sie i wylaczam kompa. znikam. akurat pelna godzinka wybila. one lubie postanowienia wszelkiego rodzaju, liczby, osoby, trybu, czasu... kiedy to bylo... :)
ps. dlaczego tutaj nie ma polskich znakow?